36.Haj
Byłem na haju kiedy znów ujrzałem Cię
Nie byłem na to gotowy
Policzki me wtedy zaczerwieniły się
Tyle pamiętam
Nie pamiętam co piłem czy paliłem
Wiem że to nie był stan realny
Lecz dał mi uśmiech na mej smutnej twarzy
Powiedziałeś uśmiechnij się słonko
Nie bądź tylko szarością
Co tego dnia ćpałem....Nie wiem...!
Pamiętam że powróciły nasze szczęśliwe chwile
Wypiłem więcej!
Było mi dobrze!
Dobrze wiem że to tylko złudny sen
Lecz chodź chwilę chciałem znów żyć
Więc dalej ćpałem...Poszło dalej...
Temperatura mego ciała w ten dzień skoczyła w górę
Serce zaczęło bić mocniej
Byłeś...
Skończyłem...
Wiem odeszłaś..
Znów jest zwyczajnie szaro
Znów w mym życiu kolorów mniej
Zabrakło nas
Nie ma już nic
E.Reczyński
Nie byłem na to gotowy
Policzki me wtedy zaczerwieniły się
Tyle pamiętam
Nie pamiętam co piłem czy paliłem
Wiem że to nie był stan realny
Lecz dał mi uśmiech na mej smutnej twarzy
Powiedziałeś uśmiechnij się słonko
Nie bądź tylko szarością
Co tego dnia ćpałem....Nie wiem...!
Pamiętam że powróciły nasze szczęśliwe chwile
Wypiłem więcej!
Było mi dobrze!
Dobrze wiem że to tylko złudny sen
Lecz chodź chwilę chciałem znów żyć
Więc dalej ćpałem...Poszło dalej...
Temperatura mego ciała w ten dzień skoczyła w górę
Serce zaczęło bić mocniej
Byłeś...
Skończyłem...
Wiem odeszłaś..
Znów jest zwyczajnie szaro
Znów w mym życiu kolorów mniej
Zabrakło nas
Nie ma już nic
E.Reczyński
Komentarze
Prześlij komentarz